Tajemnicza historia cyganki i dresa! :D

Opowiem wam pewną historyjkę....
Więc zaczynamy....
Dawno dawno temu...
a właściwie wczoraj xD
siedziliśmy sobie z werą koło sklepu
siedzimy sobie i siedzimy ja jadłem wate cukrową a ona chipsy..
yy tak to nie jest ważne ; p
No i patrzymy a tam cyganka wychodzi ze sklepu poszla do dresa gadali sobie potem znowu można powiedzieć że pobigła do klepu i szybko wyszła...
Pomoge wam sobie wyobrazic tą cyganke macie zdjecie xD :

Śzekśi przez wielkie Ś

No i oczywiście tego dresa:

xD prawie taki sam tylko ze duzo starszy : D

Dobra wracam do historyjki.....Na czym ja to yyyyy aaaa

znowu poszla do tego dresa!

a potem gdzieś tam już nie widzielismy

 nie chciało nam się wstać xD
Powiedziałem Weronice że ona coś ukradła no ten ta cyganka
Ale wera mówiła że ona tylko chciała coś zapytać lub cuś

Oczywiście ja wiem swoje ^^

Po drugiej stronie ulicy widzimy że ta cyganka przyszła do niego i pokazywała że ma kase

widziałem tam jakieś drobniaki ; p

dres sie ucieszył ona się ucieszyla

i żyli długo i szczęśliwie ; p

Nie no żart >.<

poszliśmy ich śledzić
a wgl. to biegliśmy xD

zobaczyliśmy że się rozdzielili ale ta cyganka poszla do tego sklepu i kupila wode ten dres tam doszedl i wziął...tą wode oczywiście :D

Wziąl ją za razmię i poszli do takiego pijaka rodego  xD
I.....
.........
............
KUNIC! XD
no co taka historia w kraśniku mało co sie zdarza xD
zostałem detektywem cezarem
a wera moja pomocnicą...

ale chyba ją zwolnie xD

bo gada że nic nie zarabia ...

pfff -_-" xD

Powinna sie cieszyc ze ma prace xD
No to tyla!

nie pisałem dlugo no to macie ; p

                                                                         nq! ^^